wtorek, 6 listopada 2012

...

     Napisałam, że wylot do Stanów to będzie mój pierwszy lot....to już nie aktualne! :) Dzięki mojej  kochanej Madzi zdążę jeszcze wcześniej sobie polatać i zobaczę jak to wszystko wygląda! 22 listopada lecę do niej w odwiedzinki i już nie mogę się doczekaaaać!!! Birmingham przybywam!!! :D Swoją drogą to będzie niezłe doświadczenie...w ciągu dwóch tygodni czeka mnie 6 lotów! Trochę kuszę los, ale co tam. Ważne, że się jeszcze zobaczymy przed moim wylotem :) :*


Spontany są najlepsze...pamiętasz ten nasz warszawski? :*

6 komentarzy:

  1. Widzę że kolejna amerykańska au pair przygoda się tu szykuje :) Jesteśmy z tej samej agencji :) NIe mogę się doczekać notek za wielkiej wody ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę robić co w mojej mocy, żeby pisać dość regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tak samo czekam na notki, wielkie przygotowania!
    ojej ale się udało Tobie i koleżance Magdzie!
    gratuluję, aż nie chce się wierzyć! Super wam wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  4. ojjj tak:) ale faktycznie nasze spontany są boskie :) warszawskiego nie da się zapomnieć:) pojechać z Bydgoszczy do Torunia i stwierdzić, że w sumie to jest się już trochę bliżej Warszawy...hahaha:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele takich spontanów...jak na razie Birmingham czeka na realizację! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na relacje!! :) A z lotami to sama się przekonasz, że tylko pierwszy raz jest stresujący, a później wsiada się już normalnie jak do pociągu. Ja osobiście uwielbiam latać, zawsze staram się wybrać miejsce przy oknie, bo widoki są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń